ZMIANA ADRESU FORUM !!! AKTUALNY ADRES: WWW.WWW.AIRSOFTPOLSKA.CBA.PL

amator.first

Czesc

Sluchajcie jak dla mnie to zabawa byla swietna, choc za duzo nie postrzelalem, dziekuje wszystkim ktorzy byli oraz Besolowi za organizacje.

Jednak po strzelance nasunelo mi sie pare spostrzerzen i chce o nich porozmawiac.

1. Friendly Fire - raz zastrzelielm swojego a dwa razy dostalem od swoich, zastanwiam sie jak chcemy rozstrzygnac Friendly Fire na naszych strzelaniach Question

Czy jak normalny zgon, czy dalej zyjesz Question

Moim pomyslem jest to ze od swoich to dopiero drugie trafinie sciaga, czyli dostajesz dowiadujesz sie ze od swoich ale zyjesz dalej no chyba ze drugi raz ciebie zastrzela.

2. Rozpoznanie swoich - nie wiem jak w druzynie Besola ale w naszej kilkanascie razy strzelalismy do siebie bo:

jak za sciany wystaje karabin i glowa to nie widzisz swoj czy wrog, on tez zapewne nie wie czy strzela do swoich czy nie.
Idea

rozpoznanie swoich to podstawa gry.
Exclamation

proponuje wprowadzic wyrazniejsze oznaczenia - moim pomyslem jest dzielenie druzyn wg ubioru np flektarny i normalnie ubrani vs woodlandy i inne maskowania.
Exclamation

lub moze warto zrobic zrzutke i kupic takie opaski [[link widoczny dla zalogowanych]]
z takimi opaskami na glowach nie bedzie problemu z rozpoznaniem z kazdej strony.

Pozdrawiam
i czekam na waszr wypowiedzi

besol

Ad. 1
U nas w drużynie jak widziałem kogoś to krzyczałem, pytałem "Bośnia?" i dostawałem odpowiedź, tak albo nie. I wiedziałem z kim mam do czynienia. Też zostałem zastrzelony przez swojego ale to raczej był odruch. WYstrzaszył się mnie koleś i strzelił. TO należy poćwiczyć - Opanowanie nerwów.

Ad. 2
Co do opasek, można kupić nie jest to przecież take drogie. Mogę zebrać kasę i kupić ileś takich. Takie były użyte na Rawicz Rebell Hill 2006 (poszukajcie na You Tube albo google video).
Jeżeli miałbyś podzielić ich na mundury to nie wiele by z tego wyszło. 3/4 ma UK, ja mam Holendera i 2,3 osoby woodland....także to nie wypali.

Można także użyć opasek tych co mieliśmy dzisiaj ale na wszystkich kończynach. To zdecydowanie nas odróżni, ale nie koniecznie muszą być białe ale np. ZIELONE, NIEBIESKIE.

bala i tyle · Gość

Mój bilans po strzelance
- wszystkie kulki poszły sie jeeeeebac
- chyba łacznie jakieś 5-7 razy kogoś ściagałem
- sam ściągnięty za każdym razem
- zwichnięte kolano :/
- zgubiona zapalniczka
- prawdopodobnie jeszcze bardziej pogorszone przeziebienie

jedyną rzeczą która mnie nie zawiodła był mój ruger.....

Nitek

a ja ciagle w chelm dostawalem a jak chcialem go poprawic to dostalem ze snajpy w reke

Jad2ia

Ad.1 Friendly fire... wedlug mnie jak ktos strzeli do swojego nie powinno sie nic stac...gramy dalej... nie wszyscy sie jeszcze znaja^^

Ad.2 ludzie beda oszukiwac... wedlug mnie bez sensu

Ad.3 mi sie zdarzylo zastrzelic swojego:( dlatego proponuje wiecej meetingow takich jakie bylo dzisiaj na ognisku lepiej si epoznamy i takich bledow nie bedzie^^

c!uch3l

ad.1 wedlug mnie friemdly fire nie powinien sie liczyc bo sam dostalem kilka razy i sam kogos sciagnalem ze swoich
ad.2 co do opasek to jestem za ale musialy by one byc w widocznym miejscu bo jak byly na rekach to nie zawsze je widzialem:/

besol

a opaski na czterech kończynach tak jak dzisiaj (będzie taniej) ?

Vat_commando

lol.... wystarczy na 2 ramionach i już...

jegomac

czemu friendly fire sie ma nie liczyc? jak ktos jest nerwowy i wali do wszystkiego co sie rusza to musza byc tego konsekwencje. zabija kulka a nie chęci.

besol

a czemu co raz częściej czytam podwójne posty a czemu co raz częściej czytam podwójne posty??? i nie widać reakcji redaktorów.... nieważne.

Co do friendly fire. Kulka to kulka, krew lać się musi i ona także rani, także lepiej trzymać nerwy na wodzy i nad tym panować. Przynajmniej uczyć się tego.

Jad2ia

no to widac musimy robic wiecej ognisk:D poniewaz ja dzisiaj jak strzelalem do swojego dokladnie wiedzialem do kogo wale i wpakowalem mu ze 3 kulki:P z tym ze nie wiedzialem ze jest w moim teamie:/ skminilem dopiero jak sie okazalo ze niema opaski... w woli wyjasnienia bo powiecie ze musialem najpierw obadac czy ma opaske... wszyscy wtedy juz odpadli i powiedziano mi ze zostalem ja i jeden bosniak a okazalo sie ze byla procz mnie byla jeszcze jedna osoba z mojego teamu

c!uch3l

no jadzia mowisz o mnie teraz bo od ciebie dostalem kilka razy w roznych rundach:/ ale spoko. trzeba wlasnie robic wiecej takich organizacyjnych zeby wszyscy sie lepiej poznali bo duzo nowych osob doszlo i nie jestesmy jeszcze zgrani za bardzo, ale to kwestia czasu

Kubek

Witam.... widze że pomysły dobre ale uważam że ognisko a pole bitwy to dwie różne sprawy... Na ognisku jesteśmy wyluzowani nie mamy guna w łapie i nie czekamy aż ktoś zaatakuje.....moim zdaniem trzeba sie podzielić na zajebiście zgrane dwa teamy i przez jakieś 3-4 zloty walczyć tylko w tych teamach....niech sie wszyscy poznają w walce....potem izolacja.... Kolejna mieszanka...
To moja propozycja...

Pozdrawiam

c!uch3l

hmm to nie jest glupie ale przez 2 zloty i mieszanke zrobic

besol

tylko weź pod uwage, że nie tylko GWT jest we wrocku i część ludzi jeździ na inne strzelanki, z innymi ludźmi - i tam także takie problemy występują. To nie jest sposób. Rozwiązaniem jest odpowiednie oznaczenie drużyn, bo po lufie guna nawet po 10 ognisku nie rozpoznam wroga